poniedziałek, 25 sierpnia 2014


Ubezpieczenia rodzinne przysługują też parom jednopłciowym

Konkubinat należy dziś rozumieć jako stały, nieformalny związek dwóch osób bez względu na płeć. 

Dlatego bank oferując ochronę ubezpieczeniową dla swoich klientów oraz ich małżonków i partnerów życiowych, nie może dyskryminować par homoseksualnych - uznał Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 26 czerwca 2014 r. (sygn. akt. I ACa 40/14)

Sąd Apelacyjny w Warszawie rozpoznając sprawę zwrócił uwagę, że w ostatnich latach pojęcie konkubinatu w istocie przeszło ewolucję, a dotychczasowe rozbieżności w orzecznictwie sądów powszechnych co do zakresu podmiotowego osób pozostających we wspólnym pożyciu rozwiała uchwała Sądu Najwyższego z 28 listopada 2012 r. (OSNC 2013/5/57). 

Stwierdza ona, że we wspólnym pożyciu w rozumieniu art. 691 k.c. mogą pozostawać także osoby tej samej płci, gdyż na płaszczyźnie prawnej nie ma argumentów, które przemawiałyby za rozróżnieniem skutków wynikających z więzi łączących pary heteroseksualne i homoseksualne. Sąd uznał, iż termin „konkubent/konkubina”, który został użyty „ogólnych warunkach ubezpieczenia”, nie powinien był zostać zawężony związków heteroseksualnych. Tym bardziej, że zgodnie z art. 385 § 2 zd. 2 kodeksu cywilnego zawarte we wzorcu umownym postanowienia niejednoznaczne interpretuje się na korzyść konsumenta. Dlatego też sąd uznał, iż bank dopuścił się dyskryminacji ze względu na orientację seksualną, a w konsekwencji naruszył godność powoda.

Stanowisko to znajduje potwierdzenie także w wyroku ETPC w sprawie P.K. przeciwko Polsce z 2 marca 2010 r., w którym podkreślono, że orientacja seksualna jako jedna z najbardziej intymnych części życia prywatnego człowieka jest chroniona przez art. 8 konwencji.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz