Ciekawostka ustawodawczo - praktyczna...
Ministerstwo Sprawiedliwości prowadzi obecnie pracę nad regulacjami pozwalającymi na stworzenie listy radców prawnych i adwokatów chętnych do pracy nad tzw. urzędówkami w sprawach karnych.
Projekt ten jest na etapie uzgodnień wewnątrz ministerstwa i zakłada, iż OIRP i ORA będą przekazywały prezesom sądów w ich okręgu dwie listy.
Jedna będzie wskazywać pełnomocników, którzy chcą prowadzić sprawy karne z urzędu. Druga zaś będzie wymieniać radców prawnych - tych niekoniecznie chętnych do zajęcia się procesem karnym - ale którzy będą uprawnieni na mocy zmian wprowadzonych do ustawy o radca prawnych, a wchodzących w życie w dniu 01 lipca 2015 r., do pełnienia funkcji obrońcy w postępowaniu karnym.
Według tychże regulacji w ramach drugiej listy mają być uwzględniani radcowie prawnie, którzy nie są zatrudnieni na umowę o pracę. I taki zapis budzi wątpliwości!!!
Wątpliwości są takie, co z postępowaniami karnymi, które trwają przez wiele lat i w nich w roli obrońcy występuje radca prawny i radca ten pod koniec postępowania karnego nawiąże stosunek pracy, nawet na 1/5 etatu?
A co gdy radca prawny - pracownik nie poinformuje sądu w trakcie trwania sprawy, iż zawarł umowę o pracę?
Czy wtedy mamy do czynienia z koniecznością rozpoczęcia procesu od nowa?
I co z kosztami?